 |
ansomia.moblo.pl
gdy mam już wysiąść z samochodu zawsze puszczają w radiu piosenkę która mi się podoba.
|
|
 |
|
gdy mam już wysiąść z samochodu, zawsze puszczają w radiu piosenkę, która mi się podoba.
|
|
 |
|
lubię, kiedy siadając na parapecie słońce wcina mi się w źrenice z takim impetem, że nie jestem w stanie o niczym innym myśleć.
|
|
 |
|
chciałabym żyć jakby nie było jutra, ale mama mi nie pozwala.
|
|
 |
|
- dlaczego boli cię serduszko? - zapytała sześcioletnia osóbka po przeczytaniu notatnika, który leżał na biurku. - dlatego, że ono tęskni, za takim brązowookim panem, który ewidentnie olał to serduszko i przestał się nim zajmować.
|
|
 |
|
ej, serce, mam dość. słyszysz?! idź na urlop. macierzyński, chorobowy.. cokolwiek. niech rozum przejmie władzę nad moimi uczuciami. ta miłość już mnie wykańcza. codziennie płaczę, od czekolady przytyłam, a uśmiech już nie pojawia się na mojej twarzy.
|
|
 |
|
a za te twoje cudowne dołeczki w policzkach, byłabym skłonna oddać parę swoich ulubionych butów. a w moim mniemaniu to całkiem spore poświęcenie jak dla faceta, więc doceń.
|
|
 |
|
kocham każdy twój uśmiech, ruch, gest, zapach, głos, spojrzenie i każdą literkę twojego imienia. kocham ciebie całego i zrozum, że żałuję. żałuję, że rozjebałam nasz związek i w przenośni "skopałam ci tyłek". przepraszam. daj szansę, pozwól to naprawić. nie skreślaj mnie przez jeden głupi błąd, przecież każdy je popełnia, ty też. zapomnijmy o przeszłości i kreujmy wspólną przyszłość.
|
|
 |
|
chodźmy na wino. kupmy różowe kubeczki i pójdźmy w jakieś pola. usiądźmy na torebkach, i narzekajmy na facetów. spalmy pinki i wróćmy do domu, jakby nigdy nic. jak grzeczne dziewczynki.
|
|
 |
|
w tamtym pokoju, na stole, leżą nasze niedokończone sprawy.
|
|
 |
|
szkoda, że na złamane serce nie można nałożyć gipsu. a po dwóch - trzech tygodniach zdjąć i serduszko całe.
|
|
 |
|
wgryź się we mnie. przegryź serce. przeżuj. wypluj. odejdź.
|
|
 |
|
nie jest źle. są przyjaciele, jest nadzieja, głośny śmiech. jest prawie tak jak być powinno. szkoda tylko, że ciebie brak.
|
|
|
|