|
ansomia.moblo.pl
każdego poranka ubieram na siebie za duży sweter i biegnę na taras aby powitać dzień porannym papierosem. uśmiecham się do wschodu słońca naiwnie wierząc że ten dzie
|
|
|
każdego poranka, ubieram na siebie za duży sweter i biegnę na taras, aby powitać dzień porannym papierosem. uśmiecham się do wschodu słońca, naiwnie wierząc, że ten dzień, okaże się mniej pusty, niż poprzedni.
|
|
|
chciałabym ubrać kapelusz Jacka Sparrowa, chwycić jego kompas i podążyć za głosem serca.
|
|
|
gdy z nim śmigasz ulicami, dajecie dowód na to, że nieszczęścia chodzą parami.
|
|
|
a gdyby wsadzić twój łeb pomiędzy dwie połówki bułki, wtedy dopiero byłby CHAM-burger.
|
|
|
szła w nocy środkiem ulicy wracając z imprezy, w prawej dłoni zapalony Marlboro, w lewej 0,7l wódki Finlandii, a ty dalej udawaj, że to nie przez ciebie.
|
|
|
a gdybyś zobaczył spadającą gwiazdę, byłabym twoim życzeniem?
|
|
|
bo mama nie nauczyła, że wspomnienia bolą, faceci ranią, a przyjaciółki są fałszywe. dlatego cierpię.
|
|
|
po prostu mam zajebistą potrzebę być komuś zajebiście do życia niezbędną.
|
|
|
ja ona ty on my oni - skreśl co drugie. idealna kombinacja.
|
|
|
pan "idealny", zrozumiał, że ma wady, które tylko ona akceptowała.
|
|
|
nauczmy się doceniać przyjaciół, bo życie nie kręci się wyłącznie wokół miłości. bo gdy ten "jedyny" odejdzie to z kim potem będziesz wylewał smutki do butelki Finlandii o 5 nad ranem?
|
|
|
i przyznaj - nigdy nie pomyślałabyś, że to wszystko się tak potoczy, prawda? ja też nie.
|
|
|
|