 |
Wiesz jak to jest budzić się rano i zastanawiać się nad kolejnym powodem, dla którego mnie zostawiłeś?
|
|
 |
Wstawała rano, zjadała śniadanie, zakładała kolorowe rajstopy, na twarz przyklejała uśmiech. Każdego dnia walczyła sama ze sobą... Na każde pytanie "co u Ciebie?" odpowiadała "wszystko ok". Wierzyli jej, przecież nigdy ich nie okłamywała. Najbardziej lubiła wieczory, kolorowe ubrania zamieniała na ciemne, odklejała uśmiech i sama zadawała sobie pytanie "co u Ciebie?", tym razem opowiadała jak cierpi, jak On ją potraktował i jak Ona bardzo go kocha. Przykrywając się ciepłym kocem szeptała cicho "wreszcie koszmar się skończył, jutro będzie lepiej". Mówiła tak każdej nocy połykając łzy. / esperer
|
|
 |
Pamiętam to pierwsze nieśmiałe spojrzenie, pierwszy raz wypowiedziane "Cześć".Pamiętam jak skakałam po pokoju z radości gdy dostałam sms'a od Ciebie. A ty pamiętasz te wspólnie spędzone dni? Kiedy jak dzieci goniliśmy się po parku. Zawsze dawałam ci się złapać, bo wiem, że wtedy dostałam buziaka.Pamiętasz jak wziąłeś mnie za rękę, a ja odskoczyłam z zaskoczenia? Zaśmiałeś się wtedy i już wtedy wiedziałam,że moja ręka będzie zawsze należała do Ciebie. Dokładnie zapamiętywałam każdy Twój oddech, uderzenie serca, uśmiech...Byliśmy jak jedność. I powiedz mi kochanie, co się z nami stało?Po co te łzy, ból po odejściu? Czy naprawdę przestałeś mnie kochać? / esperer
|
|
 |
Usiadła na ławce i zobaczyła go. Nie spodziewała się tego... Zaczęła wpatrywać się w niego uważnie. Przypominała sobie jego uśmiech i ten charakterystyczny ruch, którym odgarniał grzywkę z twarzy. W oczach stanęły jej łzy i przyłożyła dłoń do ust, aby nie było słychać jej szlochu. Dzielnie podniosła jednak głowę i chłonęła go całego. Wiedziała,że to może być dar, bo nigdy więcej mogła go nie zobaczyć. On odwrócił głowę i zobaczył ją. Z rozmazanym tuszem na twarzy, i włosami w nieładzie. Spuściła wzrok, i ukryła twarz w dłoniach. Poczuła oddech na karku i cichy szept "Już wszystko dobrze". Zanim zdążyła na niego spojrzeć, odszedł Zawsze tak było dawał nadzieję i znikał w momentach,w których najbardziej go potrzebowała. / esperer
|
|
 |
Co boli najbardziej? Chyba ta pieprzona obojętność, którą mnie obdarzasz.
|
|
 |
- nareszcie zasnęła. - tak szczerze to szkoda mi jej, tyle łez wylała. - no, dużo... całą noc płakała...
|
|
 |
udowodnij, że Ci zależy. poniż się. przyznaj przed kolegami, że mnie kochasz
|
|
 |
"Sto powodów by uciec i milion, by nie wrócić."
|
|
 |
1440 minut. 86400 sekund (jeden dzień). I ani jednej chwili dla mnie
|
|
 |
- odpisywałam Ci z pamięci , nie widziałam klawiszy
- aż tak się upiłaś ?!
- nie . aż tak płakałam
|
|
 |
Po 30 sekundach od naszego rozstania, mam ochotę wyciągnąć telefon i już do Ciebie zadzwonić. To niesamowite, jak łatwo człowiek uzależnia się od drugiej osoby
|
|
 |
Pamiętam jak brałeś mnie za rękę i śmiałeś się z mojej niezdarności.
|
|
|
|