Wstawała rano, zjadała śniadanie, zakładała kolorowe rajstopy, na twarz przyklejała uśmiech. Każdego dnia walczyła sama ze sobą... Na każde pytanie "co u Ciebie?" odpowiadała "wszystko ok". Wierzyli jej, przecież nigdy ich nie okłamywała. Najbardziej lubiła wieczory, kolorowe ubrania zamieniała na ciemne, odklejała uśmiech i sama zadawała sobie pytanie "co u Ciebie?", tym razem opowiadała jak cierpi, jak On ją potraktował i jak Ona bardzo go kocha. Przykrywając się ciepłym kocem szeptała cicho "wreszcie koszmar się skończył, jutro będzie lepiej". Mówiła tak każdej nocy połykając łzy. / esperer
|