wyjeżdżając- nie pożegnałam się z Tobą. pomyślałam 'A co tam, przecież to tylko 10 dni, nic się w tym czasie nie stanie, więc zobaczę go jak wrócę'. Jednak zaraz po powrocie dostałam sms 'Zwinęli go- nie zobaczycie się przez najbliższe trzy miesiące'. W jednej chwili poczułam ogromny strach, pustkę i smutek.. Tydzień po tym, kiedy siedzieliśmy w tej samej ekipie i w tym samym miejscu- przyszedłeś. Rzuciłam się na Ciebie przytulając Cię i krzycząc ' Jesteś! W końcu jesteś! W końcu Cię zobaczyłam! Booooże dziękuję!', a Ty jak zwykle dałeś mi buziaka w polik i powiedziałeś 'Tęskniłem. Dawno Cię nie widziałem co tam u Ciebie? Jak się bawiłaś? Wypoczęłaś?' Wszystko było takie.. magiczne. Nie widziałam Cię przez trzy tygodnie i tęskniłam jakby minął rok. Miało Ciebie nie być- a jesteś. Jesteś i już nigdzie się nie wybierasz. Jak dobrze mieć takiego przyjaciela! :)
|