|
andzia10612.moblo.pl
Ja tak miałam gdy chciałam powiedzieć rodzicom że mam chłopaka p
|
|
|
nie lubię, kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję nie lubię płakać, kiedy widzę Twoje zdjęcia nie lubię w sobie tego całego sentymentu, który owe łzy mi wyciska nie lubię, kiedy palcami dotykam Cię tylko na tym monitorze, bo inaczej już nie mogę.
|
|
|
Bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. Rozumiesz mnie? NIGDY. Choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. Zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. Czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. Jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. Bezwarunkowo. O niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. I nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo TA osoba jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. Jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. A gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. Tak, to właśnie jest miłość ♥
|
|
|
Znowu znalazłam kolejne nasze wspólne zdjęcie. Zatraciłam się w nim przez chwile, wszystko wróciło, wspomnienia, ten ból w klatce piersiowej, powstrzymując łzy, podarłam je na dwie części - tak jak Ty moje serce.
|
|
|
,Myślę, że zawsze będziesz dla mnie ważny. Nie chodzi o to, że nigdy już nikogo nie pokocham i nie będę potrafiła być szczęśliwa, ale nie wymaże z serca tego fragmentu życia z Tobą. Czasami będę siadać z kubkiem herbaty i przypominać sobie Ciebie, Twój uśmiech, Twoje słowa, to jak bardzo Cię kochałam i to jak bardzo mnie zraniłeś. Nie zapomnę też tych chwil, w których sprawiałeś, że byłam najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. Byłeś dla mnie zbyt ważny, żebym mogła wyrzucić Cię z głowy, ale nie wracaj. Sam mnie odepchnąłeś i upadłam zbyt daleko, aby teraz to wszystko naprawiać. ''
|
|
|
Są ważni, są niezapominani,
Nigdy ich nie zamienimy, ani nie stracimy.
A jednak wszystko się kończy, a może zaczyna,
To, że odchodzisz, nagle wszystko zmienia.
Mimo tego poradzę sobie w życiu,
Nie byłeś przeznaczony w tym wcieleniu.
Nie musisz się tłumaczyć,
Ja wszystko zrozumiem.
Wystarczy, że dodasz,
Że mnie już nie potrzebujesz.
Bo kiedy nadeszły trudne chwile,
Ty zostawiasz mnie,
I odwracasz się tyłem.
Czy już nie uważasz,
Że jesteśmy przyjaciółmi?
Chociaż przypuszczałeś,
Że mnie nie opuścisz.
Więc zastanów się wreszcie,
Czego Ci w życiu naprawdę potrzeba,
Bo ja już nie wrócę,
Nawet, jeśli będzie taka potrzeba.
|
|
|
Wyrywał mi z ręki papierosy, mówiąc "póki żyję, nie pozwolę ci się tym truć". A kiedy widział tylko, że jakiś koleś coś do mnie gada, stawał obok, obejmował mnie i wyraźnie dawał mu do zrozumienia, żeby się odwalił. Właśnie on był zazdrosny o każdego smsa, od moich zboczonych kumpli. Nigdy nie pozwolił, bym wracała po ciemku sama do domu. Zawsze dbał, by niczego mi nie brakowało. Teraz być może nawet nie pamięta, jak miałam na imię. To boli.
|
|
|
Jak myślisz, ile jej potrzeba kieliszków by wyznać mu to co naprawdę czuje? Popatrz na nią. Widzisz jak co 3 sekundy zerka na niego, jednocześnie przygryzając dolną wargę? Spójrz na jej ręce. Trzęsą się niemiłosiernie co? A teraz zobacz co robi jak go mija. Zakłada kosmyk włosów za ucho. Ona jest zakochana na bank. To widać. Przypatrz się jej oczom, takie żywe, rozpalone, takie... zakochane. Ciekawe czy zdobędzie się na odwagę, kiedykolwiek.
|
|
|
|