|
amazzing.moblo.pl
Teraz wszystko wydaje się takie trudne teraz wydaje mi się że chce zniknąć. Ale za kilka miesięcy postaram się oto abyś to Ty chciał zniknąć.. uwierz postaram się oto.
|
|
|
Teraz wszystko wydaje się takie trudne, teraz wydaje mi się, że chce zniknąć. Ale za kilka miesięcy postaram się oto abyś to Ty chciał zniknąć.. uwierz postaram się oto.
|
|
|
dlaczego tak poprostu.. nie powiesz mi prawdy? boisz się? nie bój się. gorzej skrzywdzić mnie nie możesz, wiesz?!
|
|
|
Często chowamy się w takiej naszej wymyślonej skrzyni dla lalek, która jest naszą krainą marzeń, niespełnionych marzeń i wielkich oczekiwań.
|
|
|
Chwyciłam miśka w ręce. -Nawet Ty sprawiasz, że kocham go coraz bardziej.
|
|
|
Nigdy w to nie wierzyłam, ale jednak. Od rana nic mi się nie chce, nie potrafie CIę tak poprostu olać, wku*wiasz mnie, ciągle snuje pod nosem wyzwiska skierowane w Twoją strone. I zaczynam wierzyć, że to jest najgorszy dzień 2011 roku.
|
|
|
Siedziałam tak na ławce w parku, machając nogami jak dziecko z chorobą sierocą. Uśmiechając się szeroko i popijając szejka. Czekałam na Ciebie. Najwidoczniej ku*wa nie przyjdzie-uświadomiając to sobie szłam powoli do domu. Dochodząc usłyszałam swoje imie, odwróciłam się napięcie.
-Mała przepraszam. Autobus mi się spóźnił. -objąłeś mnie w pasie i pocałowałeś w usta. Kochałam Cię.. Twoich uczuć do tej pory nie rozszyfrowałam.
|
|
|
zadzwoń, napisz, przyjdź.. masz trzy opcje. Prosze wybierz jedną, bo już nie wytrzymam.
|
|
|
prosze, pokochaj mnie taką jaką jestem. mam dość udawania kogoś innego.
|
|
|
a teraz siedze w pokoju pod kocem, popijający łyk gorącej herbaty i zastanawiam się kiedy do mnie przyjdziesz i tak poprostu zaproponujesz ogrzanie.
|
|
|
chciałabym o Tobie zapomnieć -ale przepraszam, nie moge.
|
|
|
Minęły 4 msc, może więcej ciągle trace rachube. Ciągle na twoje imie reaguje jak pies na aport. I tak siedząc z przyjaciółką i rozmawiając o miłości przypomniały mi się same fajne fragmenty. Jak odprowadzałeś mnie do domu i całowałeś na pożegnanie, jak często wybuchała w Tobie zazdrość, jak mówiłeś, że mam śliczne oczy, jak chodziliśmy do parku ciągneliśmy za sobą leżaki i robiliśmy sobie piknik. I wtedy łzy ściekały mi równo, moja przyjaciółka położyła ręke na moim ramieniu a potem mnie przytuliła. Zrozumiała, że już jest za późno, żeby cokolwiek ratować. Żeby cokolwiek wróciło.
|
|
|
już nigdy nie ujrzysz mego uśmiechu.
|
|
|
|