|
amazzing.moblo.pl
Kocham Cię. Wiesz kocham jak kłamiesz.. Czego? Bo przynajmniej mówisz całkiem szczerze.
|
|
|
-Kocham Cię. -Wiesz, kocham jak kłamiesz.. -Czego? -Bo przynajmniej mówisz całkiem szczerze.
|
|
|
-Słońce.. -powiedział po cichu stojąc koło niej. Popatrzyła się na Niego z szerokim uśmiechem. Na co on odpowiedział. -Mówiłem o tym, że świeci.
|
|
|
Skoro już mnie nie kochasz, to dlaczego kiedy przechodze koło Ciebie oglądasz się za mną, uśmiechasz. Skoro już się dla Ciebie nie licze to przynajmniej nie rób mi nadziei.
|
|
|
-Daj mi kwiatka. -Po co? -Bo jeśli zasuszy się kwiatka od osoby którą się kocha, tym sposobem zasuszysz miłość.
|
|
|
Pokochaj mnie jeszcze raz.. Ale prosze.. tak bez wykorzystywania, pokochaj mnie normalnie.
|
|
|
Potrzebowałeś mnie kiedykolwiek? Bo wątpie.
|
|
|
Biore markera w ręce i pisze dwudziesty raz: nienawidze go. A po co? Staram się sobie przypominać o tym w chwilach słabości.
Tatuaż- nie chce, dlaczego? Po pierwsze wierze, że zapomne. Po drugie kiedy go już znienawidze. Zmyje to i napisze: pokochaj tego dupka. Wtedy zobacze czy jest to możliwe,
co w nim widziałam. Tylko musze znaleźć jakiegoś mocnego markera..
|
|
|
Pamiętam. Jak potrafiłam Ci opowiadać jak uwielbiam zime. Jak uwielbiam jak płatki śniegu spadają na moją twarz.
Jak kocham sunąć nogami po śniegu. Jak lubiałam robić aniołki na śniegu. Opowiadałam Ci to każdego dnia.
Ty lubiałeś mnie słuchać, przyznaj. Słuchałeś i zawsze zadawałeś pytania. Próbowałeś to samo poczuć.
I co? Pewnego śnieżnego dnia, kiedy płatki śniegu waliły mi się na twarz, kiedy sunęłam nogami po śniegu i śmiałam się z każdego upadku na lodzie,
Ty postanowiłeś ze mną zerwać. W ten piękny śnieżny dzień.
|
|
|
Pamiętam jak śniło mi się, że Cię trace. Że znikam i że Ciebie już nie ma. Pamiętam, że wtedy szybko wstałam, chwyciłam telefon.Wykręciłam Twój numer. Po dwóch sygnałach odebrałeś.
-Dobry wieczór księżniczko.
-Kocham Cię.
I się rozłączyłam. To co, że była 4 w nocy. Potrafiłeś odebrać, szybko się z regenerować i odpowiedzieć takim tonem jakbym Cię nie obudziła. To co, że dzwoniłam tylko po to aby upewnić się czy jesteś.
|
|
|
Pamiętasz jak przychodziłeś po mnie do szkoły, jak uśmiechałeś się jak otwierałam Ci drzwi, jak się do Ciebie przytulałam, ile było w nas szczęścia. Pamiętasz? A pamiętasz co było potem? Tylko ból i zwykła bezsilność.
|
|
|
Na Twoją miłość nabrałam się tak jak na promocje w hipermarkecie.
|
|
|
|