|
ally1212.moblo.pl
Czasem chciałabym to wszystko spakować do pudełka niepamięci i wyrzucić za siebie. Ale wiesz? Te uczucia wspomnienia słowa dotyk... to mimo wszystko jest
|
|
|
Czasem chciałabym to wszystko spakować do pudełka niepamięci i wyrzucić za siebie. Ale wiesz? Te uczucia, wspomnienia, słowa, dotyk... to, mimo wszystko, jest zbyt cenne, by mogło zostać potraktowane jak worek ze śmieciami.
|
|
|
Boże, proszę Cie...
Powiedz mi co mam robić w takich dniach jak te ostatnie, gdy już nawet nie czuje, że żyje.
|
|
|
Najpiękniejszy absurd:
Nie mam nic,
lecz oddaję Ci wszystko.
|
|
|
Jestem tylko kobietą. W genach mam zapisaną wiarę w szczęśliwe zakończenia..
|
|
|
" Nagle zdajesz sobie sprawe ze to juz koniec. Naprawde.
nie ma drogi powrotnej, jest Ci żal?
Probujesz sobie przypomniec kiedy wszystko sie zaczelo,
a zaczelo sie wczesniej niz Ci sie wydaje, o wiele wczesniej. Wtedy zaczynasz rozumiec ze nic nie dzieje sie dwa razy.
Juz nigdy nie poczujesz sie tak samo,
nigdy nie wzniesiesz sie trzy metry nad niebo.."
|
|
|
Czy to nie cudowne, że patrząc komuś w oczy możemy ujrzeć jego głębię? Poczuć czy to właśnie ta osoba, pomimo naszego indywidualizmu jest nam potrzebna? To zauroczenie, przeradzające się o coś więcej.. Bezcenne!
|
|
|
~ Ci, którzy odchodzą naprawdę, odchodzą bez pożegnania ....
|
|
|
W życiu każdego z nas jest przynajmniej jedna niewypowiedziana tajemnica, niewybaczalny żal, nieosiągalne marzenie i niezapomniana miłość.
|
|
|
W życiu każdego z nas jest przynajmniej jedna niewypowiedziana tajemnica, niewybaczalny żal, nieosiągalne marzenie i niezapomniana miłość.
|
|
|
Jeszcze nie raz podejmiemy złe decyzje, zakochamy się nie w tych ludziach co powinniśmy, pójdziemy inną drogą niż zamierzaliśmy, jeszcze nie raz zawiedziemy się na najbliższych dla nas osobach, jeszcze nie raz upadniemy, ale zawsze musimy wiedzieć, aby wstać i iść dalej bez względu na to wszystko, bo po deszczu zawsze wychodzi słońce.
|
|
|
Zamykamy oczy i przypominamy sobie te najwspanialsze chwile, które przeżyliśmy. Łzy ochoczo wylewają się z naszych oczu, a tęsknota rozpieprza nas od środka. Za wszelką cenę pragniemy by to wszystko powróciło. By te wszystkie wspólnie przeżyte sekundy powróciły na nowo. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że w to wierzymy, że mamy choćby najmniejszą iskierkę nadziei, że to kiedyś powróci. Łudzimy się jak alkoholicy czy narkomani, którzy mówią sobie, że już nigdy nie wezmą, ale dziś ostatni raz.
|
|
|
7 rano. Budzik jak zwykle o tej porze, każe mi wstawać. Przecieram dłonią twarz. Kolejna nieprzespana noc,za mną. Wszystko o tej porze budzi się do życia, prócz mnie. Promienie słońca, wpadają do pokoju. Jest cisza, która tak przeraźliwie mnie wykańcza. Sufit wydaję się być w tym momencie najlepszym przyjacielem. Wiem, że jestem sama. Choć codziennie zmierzam korytarzem pełnego ludzi,w środku czuję pustkę. Nie ma mnie, dla nikogo, i nikogo nie ma dla mnie. Uciekam od jakiegokolwiek dotyku. Otwieram oczy i mówię, że jestem silna. Dam radę – dopóki sama naiwnie w to wierzę.
|
|
|
|