 |
alcoholicsmile.moblo.pl
To nie takie wspomnienia które wymaże korektor...
|
|
 |
To nie takie wspomnienia
które wymaże korektor...
|
|
 |
- Przykre, patrzę na dziewczynę której właśnie pęka serce.
Na dodatek patrzę w lustro..
|
|
 |
Wyjęłam ze spodni
papierosa którego szybkim ruchem zapaliłam.
- Palisz? - spytała przestraszona przyjaciółka.
- Nie paliłam, ale zaczęłam. Przez niego. I właśnie dziś,
napawając się dymem nikotynowym zmieniłam w telefonie
jego nazwę. Już nie jest `kochaniem`, a `błędem mojego życia`.
|
|
 |
Słowo 'kocham' można porównać,
do latania samolotem podczas jego startu. Twoje serce
przepełnia uczucie, którego nie jesteś w stanie opisać
słowami. Czujesz, że unosisz się nad ziemią, a Twoje ciało,
jest jak w stanie nieważkości, po którym sporadycznie
przechodzą dreszcze.
|
|
 |
- Tak! Wiesz co? Mogłem cię wczoraj zdradzić 50 razy
z piękną brunetką o kocich rysach. Uwodziła mnie, ale nie,
ja głupi powiedziałem że mam dziewczynę... - warknąłem.
- To zapierdalaj do niej! - wydarła się.
- Chętnie! - syknąłem ale złapała mnie za rękę.
- Istniejesz może jeszcze w wersji z sercem? Bardzo
chciałabym cię takiego mieć.
|
|
 |
Miłość przychodzi na palcach, a wychodząc,
trzaska drzwiami.
|
|
 |
-Wiesz kiedy wróci mój syn?-uśmiechnęła się czule. -Spóźni się frajer.-syknęłam -Słucham?-zapytała ze zdziwieniem jego rodzicielka.-Nic,nic. Spóźni się.
|
|
 |
- Coś między wami jest?
- Tak, powietrze chyba...
|
|
 |
. Poczułam jak łapie mnie za rękę.
- Chodź, coś ci pokaże. - szepnął i wbiegliśmy do windy.
- Na które piętro panienka sobie życzy jechać? - udał boya.
- Na to przepełnione szczęściem poproszę.
|
|
 |
- A wiesz, że za każdym razem kiedy o tobie myślę rysuję
w zeszycie jedną gwiazdkę? - spytałam.
- Nie, a po co?
- Żeby wiedzieć ile dla mnie znaczysz.
- I?
- I mam już całe niebo
|
|
 |
Bo ŚnIeG , pOkEmOnIe : ) /Martyna ♥
|
|
 |
- Zachowujemy się jak zakochane szczeniaki. - zaśmiał się.
- Bo jesteśmy zakochanymi szczeniakami. - odparłam
leżąc na nim.
- Dziękuje za to że jesteś. - wyszeptał gładząc mój policzek.
- Nie, to ja dziękuje.
- Za to że moje marzenie się spełniło. - zsunęłam się opadając
na miękką poduszkę.
- Jakie marzenie? - spytał.
- Moje. Prosiłam o ciebie. - odpowiedziałam. Powiódł palcami
po mojej twarzy jakby upewniał się że jestem prawdziwa.
- Mogłaś dostać wszystko na świecie, a prosiłaś o mnie.
- Ale ja nie chcę niczego innego, tylko ciebie. - odparłam
wtulając się w jego tors.
|
|
|
|