 |
aguusx33.moblo.pl
dwie rzeczy powstrzymywały ją żeby się nie zabiła. pierwsza. nie uważała się za egoistkę. nie chciała żeby ludzie tak o niej myśleli. druga. nie chciała dać mu tej piep
|
|
 |
dwie rzeczy powstrzymywały ją, żeby się nie zabiła. pierwsza. nie uważała się za egoistkę. nie chciała, żeby ludzie tak o niej myśleli. druga. nie chciała dać mu tej pieprzonej satysfakcji, że jest silniejszy. więc postanowiła walczyć.. i wygrała.
|
|
 |
wystawię miłość w aukcji na allegro. napiszę w opisie jaka jest piękna, cudowna i nieziemska. o nieprzespanych nocach, przepłakanych dniach i zmarnowanym życiu nic nie dodam.. bo zależy mi na sprzedaży.
|
|
 |
leżałam na łóżku z laptopem. pojawiła się wiadomość od Ciebie o treści. 'przemyślałem wszystko, dam Ci szansę, nie zmarnuj jej, kocham Cię.' zbliżyłam palce do klawiatury w celu odpisania jak bardzo się cieszę i że też Cię kocham.. a wtedy Ty napisałeś drugą wiadomość. 'kurde, sorry, to nie do Ciebie.'
|
|
 |
ale przecież pytała co by zrobił gdyby mu wyznała miłość.. mówił, żeby się uśmiechnął. więc czemu wybuchnął szyderczym śmiechem i powiedział 'spierdalaj, niunia'? przynajmniej 'niunia' było miłe..
|
|
 |
pamiętam jak kiedyś pisaliśmy i powiedziałam Ci, że podoba mi się pogoda.. że tak strasznie uwielbiam słońce. na to Ty odpowiedziałeś, że wolisz deszcz. pamiętasz co się wtedy stało? nie.. słońce nie zaszło za chmury. zaczęło świecić mocniej. i gdyby tego było mało.. lunął deszcz. ;)
|
|
 |
niby Cię nie kocham.. ale.. ale pamiętam, no. jak się pogodziliśmy po pierwszej kłótni. jak mnie wtedy mocno przytuliłeś.. oparłeś na moim swoje czoło.. patrzyłeś mi prosto w oczy. i powiedziałeś tylko dwa słowa. a tak wiele znaczyły. cholera! powiedziałeś mi, że mnie kochasz. za dwa miesiące jak już długo nie byliśmy razem zapytałam Cię.. czy mnie kochałeś. powiedziałeś, że nie.. że nigdy nic poważniejszego do mnie nie czułeś. że nie zależało Ci na mnie. że już nigdy nie będziemy razem i mam się z tym pogodzić. więc powiedz, kotku.. co to było dwa tygodnie temu? perfekcyjny kłamca, frajer i sukinsyn. nawet nie wiesz jak się cieszę, że mnie zraniłeś. że otworzyłeś mi oczy na swoje prawdziwe ja.. szkoda tylko, że tak późno. żal mi tych pięciu zmarnowanych miesięcy.
|
|
 |
byłeś dla mnie ważniejszy, niż Romeo dla Julii, czy Edward dla Belli. bo Ty istniałeś na prawdę.. Ty, ja.. MY.
|
|
 |
normalnie po przeczytaniu Twojego opisu 'zimno. :(' wysłałabym Ci przytulającą emotkę. ale nie tym razem. obiecałam sobie przecież, że nie napiszę nigdy więcej, a na 'siema' będę odpowiadać 'spierdalaj'. na to zasłużyłeś, kotku.
|
|
 |
Uwierz mi, że nie łatwo zdobyć jej zaufanie. A jednak... Tobie zaufała. Ja Cię błagam, koleś, nie spieprz tego. Nie spieprz!
|
|
 |
kochała go. cholera.. tak strasznie go kochała. nie potrafiła bez niego żyć. i obiecała mu pewnego wieczoru na spacerze, że jeżeli kiedyś od niej odejdzie to się zabije. po jakimś czasie on odszedł. a ona.. zawsze dotrzymywała obietnic. przynajmniej miała tą satysfakcję, że umarła z miłości.
|
|
 |
podszedł do niej, objął ją w pasie. - tęskniłem. - powiedział. - daruj sobie. nie wierzę, że tęskniłeś za mną całując się z moją przyjaciółką. tym razem nie wierzę na prawdę, skarbie. - odpowiedziała.
|
|
 |
uwielbiał się nią bawić. wystawiać na próbę jej uczucia. miał na to wszystko kompletnie wyjebane. nie obchodziło go, że ją zrani, że to będzie bolało. nie.. on to uwielbiam. ba, kochał to.
|
|
|
|