|
abstracion.moblo.pl
wybrałeś ją. kiedy powiedziałam że już jestem gotowa i możemy spróbować powiedziałeś że już znalazłeś sobie inną. chciałabym Ci tylko szczerze pogratulować bo ja
|
|
|
wybrałeś ją.
kiedy powiedziałam, że już jestem gotowa i możemy spróbować, powiedziałeś, że już znalazłeś sobie inną.
chciałabym Ci tylko szczerze pogratulować, bo ja nie potrafię się odkochać w niecałe 2 tygodnie, chociaż bardzo bym chciała.
owacje na stojąco, skarbie.
|
|
|
mam nadzieję, że w końcu role się odwrócą.
że to Ty będziesz kochał, a ja będę Cię miała gdzieś ...
mam nadzieję, że poczujesz się jak śmieć, bo ja właśnie tak się czuję.
- nadzieja matką głupich.
|
|
|
już nie mogę tego słuchać. w kółko, tylko miłość i miłość.
czuję się każdego dnia, jak byłby 14 luty i to durnowate, komercyjne święto.
ludzie OPANUJCIE SIĘ!
miłość nie istnieje!
- tak brzmiały jej ostatnie słowa. bardzo chciała dotrzeć do każdego człowieka. zanim byłoby za późno, tak jak w jej wypadku.
|
|
|
a ona wciąż była rozdarta nie wiedząc, czy woli kochać, czy być szczęśliwą.
|
|
|
pragnę, aby moje sny stały się rzeczywistością.
szczególnie, te z Tobą w roli głównej.
|
|
|
- muszę od Ciebie odetchnąć.
- sugerujesz, że powinniśmy sobie zrobić przerwę.?
- nie. sugeruję, że byłeś moim powietrzem, jednak wszystkimi swoimi kłamstwami - zatruwasz mnie. muszę odetchnąć, nowym świeżym powietrzem.
|
|
|
bo ja myślałam, że nasze spotkanie było przeznaczeniem ...
a Ty uznałeś, to za zwykły zbieg okoliczności.
|
|
|
ale ja nic do Ciebie nie czuję. musiałaś źle odczytać moje sygnały.
co Ty nazywasz tymi sygnałami, kurw_a.?
słowa 'kocham Cię' - rzeczywiście, trudne do odczytania, wybacz pomyłkę.
|
|
|
- mam! mam swojego księcia! nareszcie jestem szczęśliwa!
- księcia.? nie rozśmieszaj mnie. porozmawiamy za jakiś miesiąc, kiedy otworzą Ci się oczy.
|
|
|
książę na białym koniu! prawił komplementy, jak żaden inny! przysięgał, że kocha jak nikogo wcześniej. - i co.? - bańka mydlana prysła. książę, rumaka zamienił na mercedesa, a komplementy na wyzwiska. - a co z miłością.? - przyznał się, że żartował.
|
|
|
- dlaczego Ty ją tak traktujesz.?
- niby jak.?
- tak jakbyście się nigdy nie znali, jakbyś nigdy nie mówił ją jak bardzo kochasz, jakbyś nigdy nie oddał jej całego siebie.
- po prostu przestałem udawać, to wszystko.
|
|
|
- czasami kogoś kochamy, i pomimo, że ten ktoś kocha nas i jest gotów oddać nam serce, my go odrzucamy. dlaczego.? bo wolimy cierpieć, niż ranić.
|
|
|
|