 |
|
już jakby weselej ale to jednak tylko złudzenie
|
|
 |
|
Godzina snu wystarcza, cudownie, jest dziś cudownie, znowu gnam przez świat, szyby drżą od muzyki a ja nie pamiętam o niczym, cieszę się słonecznym dniem i tym co może przynieść.
|
|
 |
|
4:40 tańczę ze słuchawkami na uszach, kiedyś ucieknę, od wszystkich których kocham
|
|
 |
|
Dziś już nie usnę. Kolejny dzień. Jutro zapomnę dlaczego, ciesząc się każdym blaskiem świata. A nikt nie zapyta skąd ten uśmiech, że ciągle uciekam od łez.
|
|
 |
|
Dziś już chyba nie usnę, będę marzył o podróżach z Tobą zamiast snów. Uśmiecham się mimo, że to niedorzeczne. Taką masz moc aby to co niemożliwe dawało radość, choć na chwilę. Może w innym życiu badaliśmy świat trzymając się za ręce, spijając zachwyt z naszych oczu.
|
|
 |
|
Gdybyś tylko potrafiła spojrzeć mi w oczy o 3:00 nad ranem i dostrzec ten ból i przytulić. Nie, jestem sam mimo że śpisz tak blisko. Chodzę po salonie szukając spokoju duszy ale ona lata szukając czegoś, kogoś a ja nie potrafię jej pocieszyć.
|
|
 |
|
Jestem tylko wiatrem który szepcze miłe słowa, szukając ukojenia tej tęsknoty która boli i pcha do przodu. Nikt nie słucha ale to nie szkodzi jutro będę znowu udawał że wszytko jest dobrze, że tyle rzeczy jest wspaniałych, wartych aby przystanąć i się zachwycić a w sercu samotność. Nikt nie słucha, nikt nie zrozumie ale to nic nałożę słuchawki i popłynę daleko od bólu. Nikt nie zauważy, wszyscy będą dalej podziwiać jaki jestem wspaniały a ja będę umierał w myślach. Sam pośród ludzi.
|
|
 |
|
Nie mam już ucieczki, to zbyt wiele. Chyba nie dokończę tej powieści zabrakło mi wiary. Spadam tak szybko, że nie mam się czego chwycić. Żegnaj słońce, żegnaj nadziejo
|
|
 |
|
Po Tobie pozostało mi tylko zdjęcie w ramce. Jesteś za szybką, która nas od siebie dzieli. Jest jak bariera, chroni Cię przede mną. Może to i lepiej. Kiedy jednak tak na Ciebie patrzę, uśmiecham się mimowolnie, choć serce rozsypuje się na drobne kawałki, usycha z tęsknoty. Kurwa, gdybym tylko miał szanse naprawić to wszystko, bez wahania zrobiłbym to. Wybacz, że byłem dla Ciebie takim sukinsynem. Nie zasługiwałaś na to.
|
|
|
|