głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Katalog wpisów [19601] przeglądaj wszystkie wpisy teksty [19601]

Nieprawda że czas leczy rany i zaciera ślady.   Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń.   Ale to  co kiedyś bolało    w każdej chwili jest gotowe   przebić się na wierzch i dopaść.   Nie trzeba wiele    żeby przywołać dawne strachy i zmory.   Gdyby nawet trwały w ukryciu    zepchnięte na samo dno    to przecież gniją gdzieś tam    na spodzie    i zatruwają duszę    zawsze pozostawiając jakiś ślad   w twarzy    w ruchach    w spojrzeniu     tworzą bariery psychiczne    kompleksy.   Nie pomoże wódka    nie pomoże szarpanie się w skrajnościach    od usprawiedliwiania do potępiania.

bursztynek dodano: 27 października 2014

Nieprawda,że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść. Nie trzeba wiele, żeby przywołać dawne strachy i zmory. Gdyby nawet trwały w ukryciu, zepchnięte na samo dno, to przecież gniją gdzieś tam, na spodzie, i zatruwają duszę, zawsze pozostawiając jakiś ślad - w twarzy, w ruchach, w spojrzeniu - tworzą bariery psychiczne, kompleksy. Nie pomoże wódka, nie pomoże szarpanie się w skrajnościach, od usprawiedliwiania do potępiania.

Gdy ktoś zauważa moje blizny mówie ''kot''.  Zaskakujące jest to   że nawet rodzina mi wierzy.   A ja przecież nie mam kota...

femmefatale111 dodano: 27 października 2014

Gdy ktoś zauważa moje blizny mówie ''kot''. Zaskakujące jest to , że nawet rodzina mi wierzy. A ja przecież nie mam kota...

Co jest gorsze?   Nowe    potwornie bolesne rany czy stare rany    które powinny były wygoić się już dawno temu?   Może stare rany nas czegoś uczą.   Przypominają nam    gdzie byliśmy i co mamy za sobą.   Uczą nas    czego unikać w przyszłości.   Tak chcemy myśleć.   Ale wcale tak nie jest.     Niektóre błędy musimy powtórzyć wiele razy.

bursztynek dodano: 27 października 2014

Co jest gorsze? Nowe, potwornie bolesne rany czy stare rany, które powinny były wygoić się już dawno temu? Może stare rany nas czegoś uczą. Przypominają nam, gdzie byliśmy i co mamy za sobą. Uczą nas, czego unikać w przyszłości. Tak chcemy myśleć. Ale wcale tak nie jest. Niektóre błędy musimy powtórzyć wiele razy.

Nie gniewaj się.   Nie gniewaj się za to    co ci wtedy powiedziałam…   To było we mnie    nie w tobie.   To całe świństwo    wiesz…   Ta złość    ta pycha    ta samotność…   To było we mnie    ja byłam chora czy coś…

bursztynek dodano: 27 października 2014

Nie gniewaj się. Nie gniewaj się za to, co ci wtedy powiedziałam… To było we mnie, nie w tobie. To całe świństwo, wiesz… Ta złość, ta pycha, ta samotność… To było we mnie, ja byłam chora czy coś…

Wszystko jest tylko czekaniem    cała reszta to tylko zabijanie czasu między kolejnymi oczekiwaniami   tym straszniejsze    że kiedy nadchodzą rzeczy  na które czekaliśmy  okazuje się    że nie przynoszą żadnych rozwiązań    są rozczarowujące    i wtedy zaczyna się czekanie na coś następnego.

bursztynek dodano: 27 października 2014

Wszystko jest tylko czekaniem, cała reszta to tylko zabijanie czasu między kolejnymi oczekiwaniami, tym straszniejsze, że kiedy nadchodzą rzeczy, na które czekaliśmy, okazuje się, że nie przynoszą żadnych rozwiązań, są rozczarowujące, i wtedy zaczyna się czekanie na coś następnego.

Za rok też już mnie nie poznasz   wybacz.

bursztynek dodano: 27 października 2014

Za rok też już mnie nie poznasz - wybacz.

I to świadomość  że nigdy nie będzie mój przytłacza mnie. Czuję bezsilność  zdruzgotanie i niechęć do życia.Tak bardzo jest źle  że nie umiem tego określić jednym słowem. Nie umiem wbić sobie do głowy i wytłumaczyć sercowi  że nie jesteśmy sobie przeznaczeni.Na pewno nie teraz  może w innym wcieleniu.Może po śmieci a może nigdy.Nie chce i nie umiem tak żyć.Koło Niego i bez Niego.

no_chodz_tu_bejbe dodano: 27 października 2014

I to świadomość, że nigdy nie będzie mój przytłacza mnie. Czuję bezsilność, zdruzgotanie i niechęć do życia.Tak bardzo jest źle, że nie umiem tego określić jednym słowem. Nie umiem wbić sobie do głowy i wytłumaczyć sercowi, że nie jesteśmy sobie przeznaczeni.Na pewno nie teraz, może w innym wcieleniu.Może po śmieci a może nigdy.Nie chce i nie umiem tak żyć.Koło Niego i bez Niego.

Największą porażką są łzy smutku ukochanej osoby.  Największym zwycięstwem zaś jest uśmiech tej osoby.

femmefatale111 dodano: 27 października 2014

Największą porażką,są łzy smutku ukochanej osoby. Największym zwycięstwem zaś jest uśmiech tej osoby.

Muszę to sobie zapamiętać    na wypadek    gdyby kiedyś zaczęło mnie   to obchodzić.

bursztynek dodano: 27 października 2014

Muszę to sobie zapamiętać, na wypadek, gdyby kiedyś zaczęło mnie to obchodzić.

Ale ludzie nie zmieniają się   z dnia na dzień bez powodu.   Coś musiało się stać.   Nikt tak po prostu nie rezygnuje ze wszystkiego.

bursztynek dodano: 27 października 2014

Ale ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień bez powodu. Coś musiało się stać. Nikt tak po prostu nie rezygnuje ze wszystkiego.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć