|
oczy tego pana. pamiętam. brązowe były.
|
|
|
serce jednorazowego użytku, zdolne pokochać szczerze tylko raz. padło na ciebie.
|
|
|
nie płacz, jemu to zwisa.
|
|
|
wiesz, najgorzej jest wtedy, gdy ta dziewczyna, która była najszczęśliwsza na świecie, ciągle płacze nie mogąc sprostać przeciwnościom losu, jakie ją spotkały. nie może jeść, spać, spotkać się z przyjaciółmi. boli ją każdy centymetr ciała, najmocniej w tych miejscach, które on dotykał. najgorzej jest gdy go jeszcze kocha, otrzymując w zamian najczulszą z krzywd.
|
|
|
Daj mi chwilę, niech pomyślę, niech nabiorę sił, to co mam zawiodło mnie już zbyt dawno aby wierzyć, a Ty, jesteś brzaskiem dnia, którego równie mocno pragnę co w niego nie wierzę. Zbyt wiele bólu sciągnęła z przeszłych lat dzisiejsza burza, myśli wieją w kierunku katastrofy, a potem wznoszą się na prądach niespełnionych pragnień. Chciałem tylko szczęścia ale może po prostu uciekam przed pustką, na dnie, której śpi śmierć.
|
|
|
Dziś zdaję mi się, że ktoś się dobrze bawi moim kosztem i nie wiem czy to spostrzegawczość, czy paranoidalne obawy zakochanych.
|
|
|
Gdy dowiedziałam się o tobie to przeszedł mnie dreszcz starach że nie dam sobie rady ból że już ta historia dobiegła końca ale 21.12.23 roku urodziło się moje największe szczęście i moja wielka miłość dla której mogę umrzeć. Moja córeczka wymarzona księżniczka i wszystko co mam....
|
|
|
Pierwszy policzek był za to że się nie potrzebnie odezwała drugi za jedno słowo za dużo trzeciego sama już nie pamiętała codziennie to samo dla niego ulubione zajęcie w ciągu dnia miał własny prywatny worek treningowy Ona natomiast nauczyła się nie użalać nad sobą nie ronić łez ukrywała ból który narastał przestała patrzeć na blizny uświadomiła sobie że jest całkiem sama.
|
|
|
Jestem w więzieniu z katem który pięknie ukrywa swoje prawdziwe oblicze byle co się wydarzy zawsze koniec jest ten sam cierpię wiedząc że gdy tylko otworze oczy dalej będę w tym piekle porzucona samej sobie.
|
|
|
|