- Stój, Kocham Cię. - chwyciła jego rękę. Cisza odpowiedziała jej jednoznacznie. - Czyli, ty nie ? - uśmiechnęła się przez łzy. - Wybacz, nie dorosłem do takich słów, ale uwierz, będę walczył o Ciebie, jeśli będzie potrzeba, to wystarczy ? - zabrało jej dech w piersiach, w oczach ukazały się iskierki nadziei.
|