"-Dobranoc. Już późno. Dobranoc... Nie powiesz mi dobranoc?
-Stoisz tu obok mnie ale wydaje mi się, że ciebie wcale nie ma. Czy ty w ogóle istniejesz Margeritte?
-Chyba nie. Nie przy tej furtce i nie przy tobie. To nie jest moje istnienie... ten świat poza furtką. Może dlatego wydaje mi się piękny. I cieszy mnie.
-Czy na długo?
-A która radość trwa długo? Po jakimś czasie staje się przyzwyczajeniem. Jak godziny posiłków. Jednostajne, codzienne. Nie, nie. Wierz mi, to nieistnienie jest najpiękniejszą rzeczą jaką moge ci ofiarować."
|