- Choć coś Ci pokażę - rzuciła i zaprowadziła go do pracowni. - Jak tu ładnie - powiedział, stanąwszy pośród aniołów. - Czuje się jakbym był... - W niebie? - odparła?| - W niebie to ja jestem już od jakichś piętnastu minut, od chwili kiedy powiedziałaś, że zgodziłabyś się dać mi drugą szansę.
|