Nie rozumiem, dlaczego tak wiele kobiet marzy o Księciu na białym koniu, z wielkim zamkiem, skarbcem pieniędzy.
Ja zawsze byłam typowym indywiduum, więc marzę o Smoku, który oferuje mi porywcze uczucie, namiętność, pasję, chwilę zapomnienia.
Dlaczego?
Otóż Książęta mają to do siebie, że szybko się nudzą, uciekają z inną księżniczką z pobliskiego zamku, jest ich wielu, tak bardzo do siebie podobnych. Inaczej jest ze Smokami. Osobiście znam dwóch. Tego Wawelskiego i tego Mojego. Wiesz, Oni kochają całym swym gorącym sercem.
Ja po prostu chcę drania, którego będę mogła nauczyć miłości.
|