Lubisz sobie pomarudzić, bo akurat dziś masz zły dzień,
bywa że zupę przesolisz, bo myślałaś o boskim Bradzie Picie,
kotleta przypalisz, bo ciekawy program w tv akurat leciał,
lubisz się spóźniać, bo taka już jesteś,
tu nie całuj bo przecież makijaż się zetrze,
tam nie głaszcz bo fryzurę zepsujesz,
a to kłócisz się z byle powodu,
wpadasz w ryk też nie wiem czemu,
czasem doprowadzasz mnie do szału ...
Jednym słowem, ideał to z Ciebie żaden...i za to chyba najbardziej Cie kocham!
Aaa...byłbym zapomniał...Wyjdziesz za mnie:)?
|