Znaliśmy się na tyle, że w czasie kłótni milczeliśmy.
Nawet gdy wydobywały się z nas strzępki słów, milczeliśmy.
Jej milczenie było naturalne i gładkie jak jej skóra.
Moje natomiast było ponure, wciągające mnie.
Zapadałem się w nim i ginąłem.
Nawet gdy się kochaliśmy to w milczeniu.
Brakuje mi tej ciszy...
|