Są dni, kiedy siedzę i gapię się przez okno, patrzę jak świat mija obok mnie. Czasem nie mam po co żyć. Prawie załamuję się i płaczę. Chyba jestem szalony. Jestem szalony, oh tak szalony... Dlaczego tu jestem? Może tylko marnuję swój czas. Ale wtedy dostrzegam moją ukochaną i nagle nie jestem już szaleńcem. Wszystko nabiera sensu, kiedy patrzę w jej oczy.
|