-Pomimo tego jak bardzo Cie kocham, odchodzę. Już nigdy więcej nie chcę Cię zranić.
-Odchodząc i zostawiając mnie, wyceniasz swoją miłość, jeśli ona w ogóle istnieje z Twojej strony.
-Jak możesz w to wątpić?
-Nie dajesz mi wyboru. Chcę żebyś był szczęśliwy.
-To nie ma sensu...
-Twierdzisz, że nasza miłość nie ma sensu? Czy ja dobrze słyszę? Decyzja należy do Ciebie. My, albo osobna - ja i Ty...
-Kocham Cie, naprawdę. Pomimo tego co robię i mówię. Miłość zasługuje przecież na drugą, trzecią i kolejną szanse, prawda?
-Właśnie. Też Cię kocham, pomimo tego jakim jesteś jeszcze dzieciakiem.
|