To była miłość-noce zarwane,dwa spojrzenia w sobie zakochane...
Nie mogę uwierzyć,że mnie zostawiłeś,już po tygodniu z inną kręciłeś...
Wspomninia bolą,płaczę krwią,gdy pomyślę,co jest między Tobą a nią...
Biorę żyletkę,na ręcę wypisuję nią smutki...Łykam jakieś prochy,a świat staje się malutki...
Nad przepaścią stoję,ale wiesz co?Śmierci się nie boję...
Skoczę,roztrzaskam się,zabiję myśli...
Wreszcie zapomnę,że ze sobą byliśmy..
|