To było takie piękne…
Idealna gra, taniec pożądania
Dwie dusze namiętności w jednym ciele
Tak blisko siebie a po chwili różne jak ogień i woda
Zdrada która nigdy nie wyszła na jaw
Piękne kłamstwo w które wierzyłam…
Każdego dnia chciałam jeszcze raz dotrzeć tam gdzie byliśmy tylko my
Jeszcze raz dotknąć skrawka naszych uczuć
Wznieść się ponad ból i cierpienie serca
Ale to nie było mi dane…
Odszedłeś do naszego nieba sam
Bez trzepotu naszych serc, bez pocałunku z mych ust, bez dotyku rąk
Zostawiłeś samą sobie bez dalszego sensu życia
Niewiara niszczy człowieka, lecz chce być zniszczona bo nie wierze ze cię nie ma
Chciałam żyć z tobą i umierać, podnosić się po każdym upadku, wznosić i zatapiać się w przestrzeni naszej miłości
Jedno kłamstwo mogło przesądzić o dalszym istnieniu
Jednak chce żyć w kłamstwie, by być znowu razem…
Na zawsze…
|