To boli. Tak, przez Ciebie. A ktoś mi mówił, że tak to się skończy. I miał rację. Co dzień modlę się przez łzy, by to pieprzone życie się skończyło. Bym nie bała się tej kurewskiej żyletki, i pociągnęła jedną dłuższą kreskę przez mój nadgarstek. I wtedy znikniemy. Wszystko zniknie. Będzie lepiej...
|