Ona doskonale wiedziała, gdzie przebiega granica, potrafiłaby ją wskazać palcem nawet z zamkniętymi oczami. Robiła to często, kiedy zaślepiało nas słońce. Kiedy niebo piło morze i tak samo się mieniło. Głowę bym dała, że toniemy, że się chmury potopiły, ale ona potrafiła mnie wydostać z największej ciemności i zaślepienia.
|