Uciekam przed sobą samym, na sumieniu rany
I słowa niechciane, a wypowiedziane jednak
Bólu pętla, do celu nie docieram świadomie
Te miejsca kują w serce
Przypominają twarze, których nie zobaczę więcej
I wiem, że nie zmienię biegu zdarzeń tych co
Spowodowały, że niejedno uczucie już prysło
Niczym zaklęcie, nie zapomniałem tych momentów
Kiedy życie nabierało sensu, a dzisiaj to boli
Kiedy zdjęcia uwalniają myśli jak po latach więŹnia
Momentami nie chciałbym o tym pamiętać
A jednak wymazać się nie da, a pamiętać warto
Pomimo tego, że te wrota się pokryły już wyblakłą farbą
To nie znam ludzi, którzy uczuciami gardzą, gardzą
|