Wszystkie Zosie, Kasie i Małgosie marzą o księciu w koronie na białym rumaku. Dorastają wraz z fantazją i ckliwą nadzieją, że w końcu takowy panicz przybędzie i uratuje je z rąk złych mocy, zwanych życiowym kołem fortuny. Z czasem jednak, dowiadują się na swojej własnej skórze, że z biegiem lat zarówno książęta i one same ulegają procesowi starzenia. W obawie przed swoimi zmarszczkami mimicznymi, uciekają do wyższych komnat wieży, aż w końcu zatrzymują się u jej szczytu i wypatrują księcia... z tym, że on wtedy ma już przy sobie inną księżniczkę. Nie jest już książęciem a Królem. A Zosia zostaje sama z plamami wątrobowymi i siwymi włosami, bo całe życie ufała. Całe swoje życie przeczekała.
|