Przyleciał raz Anioł do okna
I spytał czy jestem samotna..?
Utkwiłam więc wzrok swój w dywanie...
Skąd do mnie takie pytanie..?
Lecz on uśmiechnął się do mnie mile
i patrzył na mnie przez chwile.
Potem zamachał skrzydłami
i zniknął za zasłonami.
Minęło już nocy wiele.
Gdzie jesteś mój aniele.
Raz jeszcze mi zadaj pytanie.
Już chyba odpowiem Ci na nie...
Lecz to tylko był ptak
nikomu nie powiem że...TAK
...i nie podchodzę do okna.
przecież nie jestem samotna...
|