Byleś dla mnie prawdziwym błogosławieństwem. I dziś wiem jedno- błogosławieństwo, na które się nie godzimy, z czasem obraca się w przekleństwo. Nie oczekuję już niczego od życia. A Ty zmuszasz mnie, bym dojrzał bogactwa i horyzonty, które przerastają moją wyobraźnię. Teraz kiedy je zobaczyłem i przeczułem ogrom moich możliwości, czuję się gorzej niż kiedykolwiek przedtem. Bo wiem, że mogę zdobyć wszystko, tylko tego nie chcę.
|