Pamiętasz to ja gwizdałem pod oknem, padał niezły deszcz - nie bałem się, że zmoknę. Pamiętam krople na daszku od czapki i twój wzrok jakbyś widziała mnie po raz ostatni. To ten sam typ, którego mijałaś w windzie. Potem zaiskrzyło i zajmowałem linię. Całymi godzinami gadanie o bzdurach, to ten sam typ z którym bujałaś w chmurach.
|