„Życie wydawało się wstrętne, koszmarne, nie do zniesienia, przyszłość czarna i ponura, świat jako taki nie wart tego, żeby w ogóle na nim istnieć. Wszystko razem było rozpaczliwie zniechęcające.
To jest niemożliwe – pomyślała z determinacją. – Nie mogę żyć w takim stanie. Trzeba to wszystko przemyśleć i jakoś rozwikłać, bo inaczej będę musiała się utopić. Albo powiesić.”
[Joanna Chmielewska „Zwyczajne życie”]
„Co przeżyjemy to nasze – tłukło jej się po głowie w lekkim rozgoryczeniu.
– Co przeżyjemy, to nasze. Przeżyłam swoje…”
[Joanna Chmielewska „Zwyczajne życie”]
|