.Mówią że miłość się zdarza że ciągnie za sobą do ołtarza można się zakochać tylko na ile czy w ogóle można kochać przez chwile czy to nie jest tylko zauroczenie takie momentalne zachwycenie gdzie człowiek za dużo sobie wyobraża a następnie tylko marzenia pomnaża popada w stan nie uleczalny taki dziwny, zarazem realny uzależnia jak narkotyk gdzie nie pomaga żaden antybiotyk żadna szczepionka, żaden lek aż łzy zaczynają lecieć z powiek nie zauważamy nawet kiedy przychodzi zakochanie bo nim się obejrzymy nadchodzi bolesne rozstanie więc po co ten cały kabaret ?! wolę się nie przejmować i iść w balet wyszaleć się, bo być może właśnie teraz mi na to pozwalasz Boże a gdy nadejdzie prawdziwa miłość to już nie będzie tylko zazdrość i złość...
|