Siedząc samotnie w pokoju, pijąc wódke która nie pozwala juz zapomnieć, paląc papierosy które już przestały śmierdzieć, wspominając chwile niepowtarzalne, stwierdza dopiero że ona naprawdę kochała. Wszystko przepadło przez głupotę. Siedząc samotnie przy zapalonej świeczce i oglądając zdjęcia dopiero docenia czym to było dla niego. Przez głupią bezmyślność stracił ją. Nie wie co u niej słychać choć wyobraźnia odpowiada mu na pytania. Stwierdza jedno. Choć otworzył swoje serce na nową miłość, cząstka tej prawdziwej pozostanie i będą nachodzić go takie momenty jak ten przez resztę życia, marnego życia które mu pozostało.!
|