Może bałam się wszystko stracić? Wszystko to, co szło tak dobrze. Ha! Powinnam była poradzić się psychoanalityka. Ale to już minęło. Nie ma potrzeby. Psychoanalityk nie jest już potrzebny, nie są potrzebne środki uspokajające, antydepresanty, narkotyczne odloty ani seksualne wyskoki. Żadnej przemiany świadomości. Niczego już nie potrzeba.
Przeszło. Teraz czuję się dobrze. W końcu.
Te napady strachu nachodziły mnie również za dnia, ale nocą.. nocą rozgniatały mi twarz o ścianę, a mnie się wydawało, że zostałam wzięta jako zakładniczka. Miałam jedynie nadzieję, że światło poranka nadejdzie, żeby zapłacić za mnie okup..
|