'...W moich oczach furia, w Tobie coś pęka...
Jesteś bezbronny jak oddech śpiącego dziecka...
Masz pecha gnoju, to na Ciebie spadło !
Głowę wsadzę Ci w imadło, poderżnę gardło !
Łapiesz hausty ostatniej chwili...
Na Twojej twarzy otępienie, jak na ryju świni...
To przekracza możliwości Twojego serca...
Strach i ból czuć, wsłuchaj się w puls morderstwa !
Nie uratuje Cię już OIOM, wyglądasz jak mięso...
Pożegnaj Starą, Dziecko, morderstwo... !'
|