wydaje ci sie ze wiesz juz wszystko. potrafisz dostrzegac magiczne chwile i mowic o zapomnianym dziecku, ktore w nas drzemie. zastanawiam sie co Ty własciwie tu ze mną robisz?.- uśmiechnął się.
- podziwiam Cie- odpowiedział- a takze podziwiam walke ktora toczysz z własnym sercem.
-jaka walke?
-daj spokoj- odrzekł.
Dobrze wiedziałam co ma na mysli.
- nie łudz sie- odpowiedziałam- zreszta jesli chcesz mozemy o tym porozmawiac... mylisz sie co do moich uczuc.
Przerwał zabawę szklanką i popatrzył mi w oczy.
-nie ludze sie. wiem ze mnie nie kochasz.
Jego slowa sprawiły ze poczułam sie jeszcze bardziej zagubiona.
-ale bede o to walczył.W zyciu bowiem istnieja rzeczy, o ktore warto walczyc do konca.
Nie wiedziałam co powiedziec.
- a Ty jestes tego warta- zakończył.
|