Byli ze sobą od paru dobrych miesięcy , kochali się nawet bardzo po prostu nie widzieli świata poza sobą... Spędzali ze sobą dużo czasu, ona czasami nawet poświęcała się i przekładała spotkania z koleżankami żeby się z nim spotkać ... Mogłaby nawet zaniedbać rodzinę po to żeby się z nim spotkać ... Kochała go bardzo tylko bała się jednego ,że kiedyś jemu ich ''gorące pocałunki'' nie wystarczą ,że będzie chciał czegoś więcej ,że będzie z nią tylko po to żeby się z nią przespać bo przecież długo bez tego nie wytrzyma ...Wtedy jej życie straciło by sens , ona nigdy nie chciałaby aby jemu zależało tylko na tym chciałaby aby ją kochał bez żadnego bliższego zbliżenia się do siebie ,aby na razie wystarczała mu sama jej obecność ... Choć dobrze sobie zdaje sprawę ,że takich chłopaków już nie ma w tych czasach...
|