Ten pierwszy wskazał mu drogę, pokazał sposób,
Dał środki na to, żeby mogli w końcu spotkać się kiedyś.
Mówił do niego często i spokojnie słuchał,
Wymagał tylko wierności i tylko jego kochał.
Ten drugi kochał życie, chciał być szczęśliwszy niż lepszy,
Myślał o swym przyjacielu tylko, gdy ponosił klęski.
Mówił do niego ze łzami płynącymi z oczu,
Prosił o spokój, by pokazał mu na kryzys sposób.
Ten pierwszy wciąż pomagał, wciąż ufał,
Wciąż dawał mu znaki i pomagał drogi szukać.
Ten drugi, gdy tylko wyschły łzy, robił wszystko by oszukać
I dalej uciekał w swoje sny o chmurach.
|