Próżne starania, ja i tak mam Cię przy sobie,
Niepotrzebnie wiatr przegania smutne myśli w mojej głowie
Pod tym samym przecież słońcem, będzie pachnieć nam powietrze
Ja z księżycem porozmawiam, on dobranoc Ci wyszepcze
Nic mi wcale nie zabrałaś, wszędzie zawsze jest za blisko
Znaczę z Tobą mój widnokrąg, a więc znaczysz dla mnie wszystko
I nie ważne co przede mną, lecz co w środku teraz noszę
Czasem tylko chłód owieje, więc o Twój ogień Cię poproszę
|