-Wierzysz mi?
-Chciałabym...
-Powiem Ci bo go znam, on nigdy nie patrzy na inne tak jak na Ciebie... Jesteś dla niego jak tlen, nie może żyć jeśli jest dzień, że Cię nie widzi. Cierpi niemiłosiernie gdy rozmawiasz dłuzej z innymi. Jeśli idziesz na impreze a ona akurat nie może iść siada w oknie i myśli, że Cię zauważy jak przechodzisz pod oknem pomimo, że mieszkasz w drugim końcu miasta. Uwierzył, że dostał się na studia po to by Cię poznać i po to siedzi nad matmą zeby zaliczyć semestr, żebyś była obok. Tylko to zauważ, daj mu szansę bo jemu zależy mimo, że może nie zawsze potrafi to okazać. Boi się, że wyjdzie na idiotę. Dasz mu się zaprosić do kina?
-Jeśli zaproponuje to owszem!
-I będzie "spotkanie pod kinem, idiotki z kretynem", tylko to też powinno się tak skończyć...
-Ja...
-Co Ty?
-Ja kocham tego miejscowego kretyna!
|