Będę do celu dążył póki sił mi wystarczy
Nie raz przecież mnie skarcił los co nie był uczciwy
Przetrwa tylko prawdziwy gdy go stać na to będzie
Nie odpatrz obłędzie dalej nieś swe orędzie
Czy stać cię na to, by nie stać jak matoł
Szczęście wreszcie zobaczyć żeby nikt nie tłumaczył
Że nie było mi dane, chcę mieć tylko wygrane
Na koncie własnym, a świat nie jest łatwy.
|