-Wiesz..my to tworzymy taki idealny związek..oparty na przyjaźni..hm..i nie tylko..;-D
-Hmm..no tak..jakby nie patrzeć..to tak..
- No dobra, przyznałbyś się w końcu, że mnie kochasz..
- No dobra, kocham.
- Wiedziałam.
- No coż..nie mogło być inaczej. To było wiadomo od samego początku. Kiedy mam przyjść z kwiatami..?
- A po co? Tylko mi się nie oświadczaj!!
-No dobra, jak nie chcesz to nie.
-No mozesz mnie kochać ale żeby tak od razu się oświadczać??
-hm..to się nie oświadczam.
-No..to i ja się przyznam. Kocham Cię.
-Co?? Nie słyszę!! (zakłócenia na linii, wiatr, szumy...)
-A bo jesteś stary i głuchy!!
- No jestem..ale i tak mnie kochasz.
-No kocham..
|