Nikt nie lubi cierpieć. Skoro tak, każdy broni się jak umie, a jedyny instynktowny sposób to otoczyć serce ochronną barierą. Tak, żeby groty strzał nie mogły się przebić. Potem wystarczy jeden zawód. Ktoś powie: "Nie chcę z tobą być", a my już rozbudowujemy nasz pancerz. Stajemy się czujni jak cholera i nadwrażliwi. Zamiast otworzyć się na miłość, skupiamy się na obronie, w każdym drobiazgu węsząc zapowiedź odrzucenia. To smutne, ale obawiam się, że wielu ludzi ma serca otoczone pancerzem. I to jest do dupy.
|