Ona stoi za Twoimi plecami i czeka aż się odwrócisz..
Nie rozumie, że teraz w inne oczy patrzysz..
I inną trzymasz rękę..
Ona stoi..
Czeka aż wyrwiesz się z moich objęć by znów Cię porwać..
Już dawno umarło wspomnienie o niej..
To nie nią pachnie wiatr..
Promienie słońca nie noszą jej uśmiechu..
Lecz ona stoi..
W bezdechu czekając na gest..
Strugi nadziei w jej oczach przybierają kształt płomieni..
Bo ona stoi..
Czeka aż się odwrócisz i ukoisz cierpienie..
|