Co trzeba napisać, aby wyrazić ból?
Jakich słów użyć żeby pokazać cierpienie?
Jaki trzeba stworzyć obraz by pokazać wnętrze?
Ilu znaków trzeba użyć, by ktoś uwierzył w słowa?
Ile czasu trzeba na to poświęcić?
A więc, czy ktokolwiek uwierzy w moje cierpienie?
Czy serce krwawiące rzeczywiście krwawi?
Czy poszarpana dusza rzeczywiście jest poszarpana?
Czy oczy pełne łez rzeczywiście są ich pełne?
Czy uczucia można wyrażać bez żadnych granic?
Nie umiem przelać tego na kartkę...
A więc, czy ktokolwiek uwierzy w moje cierpienie...
Moje serce nie krwawi, gdyby krwawiło brakło by mu już krwii,
Moja dusza nie jest poszarpana, już jest rozszarpana na strzępy.
Moje oczy nie są pełne łez, nie potrafią już płakać.
Nie ma uczuć, została obojętność,
kolejny sposób obrony...
A więc, czy ktokolwiek uwierzy w moje cierpienie?
|