I padło ostatnie spojrzenie
Czy żałowała?
Nie było czego..
Nie było kogo..
Wokół niej pustka, cisza, nicość
Tylko krople spływające z nadgarstków
Postukiwały od czasu do czasu o posadzke-
nieme, lecz wyrażające więcej niż słowa..
Wcześniej mówiła: "nie warto"
i znów podnosiła się, nabierając sił.
Więc czy musiał zabrzmieć głos
wzywający ją na tamtą stronę?
Nie musiał..
Ona to wiedziała..
Chciała by zabrzmiał..
Życie - zbyt trudne?
Nie..
Zbyt banalne..
I w banalności tkwi cała trudność..
|