Pomogłam mu, a On mi na to: Sam bym sobie poradził. Podałam rękę, a on, że ma swoją. Odrobiłam za niego zadanie, a On, że sam potrafi. Zrobiłam mu nawet śniadanie, a On, że mama robi mu lepsze. Pokochałam Go nawet, a On? On mi na to, że miłość jest dla Boga... Tylko dlaczego nie chodzi do kościoła?...
|