Tak chciałaś żyć, jak wolny ptak
i uczyć się i piąć się w zwyż
mówiłaś "chcę zobaczyć, jak pięknieje wiersz, dojrzewa myśl"
tramwajem jechałaś w wielki świat
do pracy i z pracy, dzień po dniu
jak tanie brylanty, szkiełka gwiazd
jak taniec na linie, mgiełka snu
pewnie było tak,
jak mówili mi
to był Intruz i z daleka ktoś
pokochałaś go do ostatniej łzy
i w godzine snu zmieniałaś noc
to historia już
szary polski film
ktoś odjechał, spójrz to ślady aut
kiedyś dziecko twe czule spojrzy
i "mamo", spyta, "ile ty masz lat?"
złuż teraz świat z tych lepszych dni
a minie lęk i przyschną łzy
tak chciałaś stąd uciec w chłodną noc
numinal nie zawiódł, było źle
już wszystko jest dobrze, stygnie szkło
wesołe miasteczko kręci się...
|